Zaraz na początku bieżącego roku zaczęłam zamieszczać w Internecie ogłoszenia, a właściwie zaproszenia na plenerową sesję zdjęciową. Odzew był zaskakująco duży. Przez około tydzień korespondowałam z kilkoma osobami i kiedy ustaliłam ostateczny termin spotkania z jedną dziewczyną, na dzień przed okazało się, że datę trzeba przesunąć. Budzik był już jednak ustawiony na wcześniejszą godzinę, a torba fotograficzna spakowana. Nie chciałam zmarnować swojego nastawienia, więc spontanicznie o dość późnej porze napisałam jeszcze jedno ogłoszenie. Godzinę później miałam już chętną modelkę. Ustaliłyśmy czas i miejsce spotkania, i tyle.
Nazajutrz, siedząc w tramwaju, zastanawiałam się, czy Ania na pewno przyjdzie i jaką osobą się będzie. Na szczęście moja pierwsza (niezależna - nie liczę zdjęć robionym koleżankom) modelka okazała się bardzo sympatyczną i otwartą osobą, której dodatkowym atutem były piękne niebieskie oczy. Jako że ja przechodziłam swój pierwszy raz w fotografowaniu, a ona w pozowaniu, sesja odbyła się na zasadzie wzajemnego poświęcenia sobie swojego czasu.
Dzień był mroźny i padał śnieg. Mimo trudnych warunków spędziłyśmy ponad dwie godziny na fotografowaniu w parku Bednarskiego, na moście Retmańskim, wzdłuż bulwaru Podolskiego i w uliczkach Kazimierza. Poniżej możecie obejrzeć przykład tego, co udało nam się razem stworzyć.
świetne zdjęcia i naprawdę piękna modelka:)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Mocną stroną tych zdjęć jest właśnie uroda Ani.
OdpowiedzUsuńDobre zdjęcia, super się ten szal komponuje z urodą modelki.
OdpowiedzUsuń